System reklamy Test

Małgorzata Karp-Soja

Oglądając  w pracowni skończone i nieskończone obrazy Małgorzaty Karp-Soi zastanawiałem się, czy w sytuacji braku rezonowania artystki z bieżącym, mocno skomercjalizowanym duchem współczesności, jej malarstwo nie jest aby rodzajem ucieczki od rzeczywistości, a może jest rezultatem naturalnej potrzeby wycofania się w rejony, gdzie dziecięca szczerość i czystość, pierwotna wrażliwość, spełniają i zaspokajają swoje tęsknoty za światem utkanym z marzeń, wspomnień i nostalgicznie poetyckich wzruszeń. (…)
Eksodusy i korowody postaci w scenerii z innej epoki przemierzają areny cyrkowe, sceny teatralne i podmiejskie okolice tworząc taneczny krąg lub obraz symbolizujący bezcelowość wszelkich ludzkich usiłowań. Pozostaje tylko nostalgia za przemijającym pięknem, za utraconym dzieciństwem, za radością uczestniczenia w czarodziejskim cyrku życia.
Odświeżona paleta i energiczny gest pędzla pozwalają patrzeć na nowe obrazy Małgorzaty Karp-Soi bardziej optymistycznie niż kiedyś. Może to pory roku mają na artystkę tak witalny wpływ, a może coś wydarzyło się  ważnego w jej życiu co pozwala na radośniejszą regenerację palety, spotęgowanie kontrastów i coraz pewniejsze i trafniejsze uderzanie pędzlem. Zarysowując szybko i syntetycznie jakąś wizję, scenę, widok, wrażenie malarka stara się pozostawić tę spontaniczność  i świeżość w pierwotnym stanie. Linia miesza się z dynamicznie (laserunkowo i kryjąco)położoną plamą. Czyni to obrazy Małgorzaty Karp-Soi bardzo malarskimi, a przy tym nastrojowymi, co zawarte jest w wartościach koloru. (…)